Do zdarzenia doszło minionego piątku (26 marca) na jeden z myjni samochodowych we Wschowie. Właściciel niebieskiej Skody postanowił umyć auto. Całej sytuacji przyglądał się spacerujący po terenie stacji paliw 38-latek. Z relacji personelu stacji wynikało, że mężczyzna spędził na stacji paliw kilkanaście minut wchodząc i wychodząc z budynku stacji. W pewnym momencie zainteresował się niebieską Skodą, która wjechała na jedno ze stanowisk myjni samochodowej. Podszedł do auta od strony kierowcy w momencie, kiedy właściciel mył auto po przeciwnej stronie. Złapał za klamkę i wsiadł za kierownicę. Wykorzystując znajdujące się w stacyjce kluczyki próbował opuścić myjnię.
Czujny właściciel szybko zareagował i wskoczył do auta na miejsce pasażera. Mężczyźni zaczęli się szarpać. Auto odjechało i zatrzymało się kilka metrów dalej z uwagi na to, że właścicielowi udało się wyciągnąć kluczyki ze stacyjki.
Spłoszony 38-latek uciekł ze Skody. Właściciel zachowując zimną krew postanowił zaalarmować policję. Podany szczegółowo rysopis pozwolił na błyskawiczne działanie wschowskiego dyżurnego i będących w służbie policjantów. Po chwili 38-latek był już w rękach mundurowych. Lekkomyślny mieszkaniec Wschowy trafił do policyjnego aresztu.
W minioną sobotę (27 marca) Sąd Rejonowy we Wschowie przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej we Wschowie i podjął decyzję o tym, że najbliższe trzy miesiące 38-latek spędzi w areszcie.
(KPP Wschowa)